wtorek, 31 grudnia 2013

Życzenia Noworoczne z mini hamburgerem

Moi drodzy szczęśliwego Nowego Roku!! Niech ten rok przyniesie wam wiele dobrego.
Częstuję was mini hamburgerem a przepis na małe co nieco wkrótce na blogu.


wtorek, 24 grudnia 2013

Zdrowych Smacznych Świąt Bożego Narodzenia

Moi drodzy Zdrowych wesołych Świąt Bożego Narodzenia samych smacznych dni, niech każdy dzień będzie spełnieniem.
życzy wam Jestem w kuchni
Basia 

 

sobota, 21 grudnia 2013

Wigilijne kapuśniaczki - paszteciki

Pora odhaczyć kolejną pozycję na święta Bożego Narodzenia a mowa tu oczywiście o pasztecikach- kapuśniaczkach. Pyszne ciasto drożdżowe połączone z domową kapustą kiszona i leśnymi grzybami suszonymi. Malutkie kapuśniaczki, które znikają jeden za drugim.


SKŁADNIKI:składniki na ok 40 - 50 szt

- 350 g letniego mleka
- 60 g roztopionego masła
- pół łyżki cukru
- 2 łyżeczki soli
- 2 duże jajka
- 560 g mąki pszennej
- 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych

dodatkowo do posmarowania 50 g roztopionego masła a do  posypania nasionka maku, kminku, czarnuszki, soli morskiej itp.

FARSZ 
- kapusta kiszona 1kg (pisałam o tym tu klik)
- grzyby suszone garść 
- sól, pieprz
- ziele angielskie
- kolendra w ziarnie lub mielona
- liść laurowy

SPOSÓB WYKONANIA
- Drożdże rozpuścić w połowie mleka, odczekać 5 minut. Resztę mleka rozmieszać z 60 g masła, cukrem i jajkami. Mąkę wymieszać z solą, dodać rozpuszczone drożdże i resztę składników. Zagniatać, aż powstanie gładkie, miękkie i elastyczne ciasto. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1,5 h (do podwojenia objętości).
-  Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części. Pierwszą część ciasta rozwałkować na rozmiar mniej więcej 25 x 45 cm. Przekroić nożem na pół. Na każdej połowie ciasta rozłożyć 1/4 nadzienia

- Każdą połowę ciasta zwinąć w rulonik. W taki sam sposób postąpić z drugą, odłożoną częścią ciasta.
- Ruloniki pokroić po lekkim skosi, przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, Przykryć lnianym ręczniczkiem, pozostawić do podwojenia objętości.


- Przed pieczeniem posmarować roztopionym masłem, posypać makiem.
Piec około 18 - 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 210ºC. Wyjąć, wystudzić na kratce.

FARSZ
- kapustę kiszona wstawiamy do garna podlewamy mała ilością wody i dusimy na małym ogniu
- do kapusty dodajemy przyprawy, ja przyprawy układam na gazie pisałam o tym tu klik
- grzyby suszone zalewam woda i mocze najlepiej jest to zrobić wieczorem i pozostawić tak na noc
- tak gotowe grzyby najlepiej jeszcze przed podaniem pociąć je na mniejsze kawałeczki będzie łatwiej je konsumować w paszteciku dodaję do kapusty i dusze do miękkości 
- gdy kapusta jest już gotowa odsączam ją i jeżeli tego wymaga tnę na mniejsze kawałeczki i tak gotową układam na cieście 

- moja inspiracja do kapuśniaczków pochodzi ze strony "Moje wypieki"

kapuśniaczki są przepyszne  możemy je wykonać wcześniej  a w dniu wigilii podgrzać w piekarniku i cieplutkie podawać do barszczu 

Smacznego

piątek, 20 grudnia 2013

Patent na zioła i przyprawy do potraw.

Zaczęło się wielkie gotowanie bigosy, kapusty kiszone a co za tym idzie używały wiele ziół, przypraw w całości. Często zdarza się, że jak na złość przyprawa np. jałowiec w całości trawi się na ząb naszemu gościu. A nie raz słyszę mamooo a co to jest ja już tego nie chce jeść .... więc postanowiłam wykorzystać na to mój patent :)
Potrzebna nam będzie tylko kawałek czystej gazy na której układam zioła i przyprawy które chcę wykorzystać do potrawy którą gotuję.

- gazę zawijam wiąże


- tak przygotowaną wrzucam do potrawy i gotuję, gdy już wydobędzie się cały aromat przypraw po prostu wyciągam ja i wyrzucam :)
- nikt nie trafi na pieprz czy inne zioło i nie trzeba wygrzebywać ich w talerzu, jest to też dobry sposób na dzieci :) bynajmniej w moim przypadku
Powodzenia w gotowaniu

czwartek, 19 grudnia 2013

Pierniczki na ostatnią chwile - kruche

Jak co roku jednego dnia przed świętami pieczemy z córka pierniczki. Zostało już naprawdę niewiele czasu więc tym razem mam przepis na " szybkie pierniczki" nie potrzebują czasu na zmiękczenie ani czasu chłodzenia w lodówce. Zagniatamy, rozwałkujemy, wycinamy i pieczemy gotowe:)  Szybko łatwo przyjemnie :) a ile radości przy tym mają małe szkraby zresztą ja też. W tym roku postawiliśmy na nieco inny kształt pierniczka.
"Pierniczki czorty"


Mina zdobiącego dziecka pierniczki - bezcenna! 


SKŁADNIKI: składniki na ok 55 szt zależy od wielkości foremek
-300 g mąki pszennej 
-100 g mąki żytniej pełnoziarnistej 
-2 duże jajka 
-13 dag cukru pudru 
-10 dag masła, roztopionego 
-10 dag miodu 
-1 łyżka przyprawy do piernika(pisałam o tym tu klik )
-1 łyżka kakao 
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
 DO DEKORACJI
-do dekoracji użyłam kilka kolorowych drażetek, kropelki czekoladowe na oczka, z cukru pudru zrobiłam buźki i przykleiłam na nie noski i oczka, użyłam też barwików w żelu do cukru pudru


SPOSÓB WYKONANIA:
- wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.
- Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je teraz mąką (tyle, by się nie kleiło). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować.

Moje krasnali przy tworzeniu :
- moją inspiracja do przepisu pochodzi z tu
Smacznego




wtorek, 17 grudnia 2013

Śliwki w czekoladzie z nutą marcepanu

Święta coraz bliżej już czuć ich zapach, co roku oprócz szału :) z jedzeniem mamy też gonitwę za prezentami. Zastanawiamy się co komu i tak co roku, może w tym razem postawmy na coś słodkiego wykonanego przez nas samych. Ile to da nam radości i satysfakcji a i zaskoczy obdarowywana osobą :) Mi święta kojarzą się ze śliwkami suszonymi i marcepanem. Taki słodki upominek chciałam wam przedstawić

Suszone śliwki z domowym marcepanem moczonym w rumie 
 Moją inspiracją do tych śliwek był znaleziony latem w trakcie suszenia śliwek post o tej słodkiej możliwości a sposób dyktuję w całości za pomysłodawcą z tego bloga   ja nie moczyłam marcepanu tylko śliwki suszone.

SKŁADNIKI:

- kilkanaście miękkich, suszonych śliwek,
- ok. 60-80 g masy marcepanowej (pisałam o tym tu klik)
-  1/4 szklanki rumu,
 - 100 g dobrej jakości czekolady deserowej,
- 1 łyżka masła,
- 1/4 szklanki cukru, 
- 1/4 szklanki wody

- śliwki namoczyłam w rumie i pozostawiłam na 1 godzinę do nasiąknięcia 
- cukier i wodę przełożyć do rondelka i gotować na niewielkim ogniu ok. 7-10 minut, aż powstanie gęstniejący syrop.
- czekoladę razem z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej. Wymieszać aż będzie gładka i lśniąca.
- każdą śliwkę nadziać kostką  marcepanu, po czym zanurzyć w lekko ostudzonym cukrowym syropie (najlepiej pomagając sobie patyczkiem do szaszłyków). Odłożyć na kawałek pergaminu do czasu, aż syrop zastygnie. Następnie śliwki zanurzać w rozpuszczonej czekoladzie i ułożyć na kratce do zastygnięcia.
Tak przygotowane ostudzone możemy już zacząć rozdawać, przechowywać je w chłodnym miejscu lub w lodówce


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Najlepsze chrupiące ciasteczka owsiano - cynamonowe.

Jest wiele przepisów na ciasteczka owsiane, ale te zajęły pierwsze miejsce  w mojej kuchni. Pieczemy je na okrągło jak tylko zobaczymy dno słoiczka zabieramy się za pieczenie następnych. Są PRZEPYSZNEEEEEE chrupie o posmaku cynamonowym. Nie trzeba czekać, aby zmiękły a czas ich wykonania jest bardzo szybki. Nie ma stosu garnków, misek do zmywania. Jedna szklanka, łyżeczka no i miska od miksera. Mają jedna wadę .....bardzo ale to bardzo szybko znikają :)


SKŁADNIKI :   czas wykonania 30 min porcja na ok 35 szt
- 200 g miękkiego masła 
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1/4 szklanki ciemnego brązowego cukru 
-  1 duże jajko 
 - 1 łyżeczka cynamonu 
- 1 szklanka mąki pszennej 
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia 
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 
-  szczypta soli 
- 2,5 szklanki płatków owsianych(mogą być też błyskawiczne)


SPOSÓB WYKONANIA :
- masło utrzeć (zmiksować) na puszystą masę, dodać cukier puder i dalej zmiksować potem dodać cukier brązowy i zmiksować, wbić całe jajko i dalej miksować. Do tak przygotowanej masy wsypać resztę składników i wszytko razem zmiksować
- blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego (lub większe, wedle uznania), spłaszczyć je łyżką. Układać na blaszce z sporych odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 17 minut do lekkiego zbrązowienia (piekłam 13 minut). Chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy, potem studzić na kratce.

 *inspiracje czerpałam ze strony Moje Wypieki

Smacznego

piątek, 13 grudnia 2013

Była sobie kurka w polencie.

Kaszka kukurydziana u nas nie jest tak wykorzystywana do dań jak np. we Włoszech słynna "polenta"włoska  potrawa ludowa sporządzana pierwotnie z mąki kasztanowej  obecnie na ogół z mąki  lub kaszki kukurydzianej u nas bardziej znana jako mamałyga. A szkoda, że nie wykorzystujemy jej jest smaczna zrobiona na słodko i jak w postaci słonej. Ja tym razem podałam ją z suszonymi pomidorami połączonymi z kurkami pod kołderka sera cheddar.
 SKŁADNIKI :czas przygotowania 70 minut porcja na 4 - 5 osób
- kaszka kukurydziana (może być też mąka kukurydziana lub kasztanowa) 180ml
- mleko 750 ml ( można równie dobrze użyć wody)
- masło 150gr
- kurki 1 op ( użyłam 3 garście)
- pomidory suszone  7 szt
- cebula szalotka 1 szt
-  ser cheddar 100 gr
- śmietanka 12% 100ml
- tymianek 2 gałązki ( płaską łyżeczkę suszonego)
- bazylia świeża kilka listków
- kolendra suszona pół łyżeczki
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 4-5 miseczek do zapiekania(można też zapiec w jednym większym naczyniu i poporcjować przed podaniem )

SPOSÓB WYKONANIA:
- wstawiamy mleko(wodę) i  gdy zacznie wrzeć, stopniowo wsypywać kaszkę  kukurydzianą, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Zmniejszyć ogień i gotować polentę ok. 40 min, cały czas mieszając, gdy już jest gotowa dodaję 50 gram masła mieszam to dodając jeszcze  świeżo zmielony pieprz, sól oraz 50 gram startego sera cheddar i wszystko wszytko razem wymieszam
- na patelni rozpuszczam masło dodaje pokrojona w kostkę szalotkę do tego kurki(wcześniej dobrze umyte i przekrojone na pół) pomidory suszone pokrojone na paseczki solę, pieprzę, doprawiam tymiankiem, kolendrą i duszę na wolnym ogniu po czym wlewam śmietankę i tak dusze przez chwilę
- układam do natłuszczonej masłem miseczki polentę
- na to kurki z pozostałymi składnikami 

 - na to starty ser 

 

- i tak przygotowana miseczkę wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15 minut

 po tym czasie jest już gotowa do spożycia obsypuję ulubionymi świeżymi ziołami u mnie tym razem była to bazylia 

WSKAZÓWKI 
tym razem dodałam do kurek tymianek i kolendrę ale równie pyszne jest z chili czy z czosnkiem zależy to od naszych  upodobań nie bójmy się eksperymentować w kuchni bo kuchnia to jedna wielka magia którą my sami tworzymy 
- polenta jest przepyszna i pożywna idealna na obiado - kolację
Smacznego


czwartek, 12 grudnia 2013

Domowy marcepan

Kolejnym zapachem, który kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia to marcepan, ciężko się oprzeć, aby go nie wyjadać. Jest dostępny w sklepach nie ukrywam,że cena też jest hmmm...czy dostępna dla każdego i czy na pewno mam tam tylko marcepan w czystej postaci czy cały dodatek niepotrzebnych rzeczy ..... Ale jak ze wszystkim wszystko możemy zrobić samemu z radością i pewnością że to są 100 % migdały. Spokojnie możemy go w foli trzymać w lodówce do 2 -3 tygodni, wykorzystywać go na wiele sposobów.



SKŁADNIKI czas przygotowania 40 minut
- migdały 125g
- cukier puder 125g
- olejek migdałowy 1 łyżeczka 
- woda różana lub likier Amaretto lub brązowy rum lub koniak 30ml


SPOSÓB WYKONANIA
- zwarzone migdały zalewamy wrzątkiem i po 10-15 minutach możemy je bez problemu obrać(wycisnąć) ze  skórki 
- wrzucamy je do blendera i mielimy na drobno po czym dodajemy cukier puder i resztę dodatków ponownie włączamy blender i po chwili  tworzy się zbita masa marcepanowa wyjmujemy ją i zawijamy w folię spożywczą i tak przygotowana masę trzymamy w lodówce 
- staramy się nie zjeść wszystkiego pierwszego dnia:) 
- taki marcepan możemy wykorzystać na wiele sposobów ale to już w następnych postach.




WSKAZÓWKI
- tyle ile damy migdałów tyle samo dajemy cukru pudru a resztę wedle naszych kubków smakowych .
SMACZNEGO

 

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zakaws buraczany - domowy bez konserwantów

Naszą Polską tradycją na Święta Bożego Narodzenia to nasz ukochany barszcz. Uwielbiam go gotować, daję tyle możliwości wykorzystania przeróżnych smaków łączenia ich. Jeśli chce barszcz bardziej słodki daję gruszki, jabłka, więcej marchwi  czasem brzoskwinie a jeżeli chce aby był bardziej pikantny i ostrzejszy daję imbir, sok z kiszonych ogórków paprykę chili, żurawiny itd. Ale prawdziwy tradycyjny barszcz na wołowinie nie obędzie się bez prawdziwego zakwasu buraczanego, więc mamy ostatnio moment aby taki wykonać. Można go bardzo długo przechowywać w lodówce wiec nie ma co zwlekać i zadziałać.:)


SKŁADNIKI:

- 1,5 kg buraków ćwikłowych
- 1 kromka chleba razowego( dałam z tego przepisu klik)
- przegotowana woda
- 4 ząbki czosnku
- pół łyżeczki kminku (dla miłośników)
- sól


SPOSÓB WYKONANIA:
- buraki myjemy i kroimy w cienkie plastry. Układamy w garnku lub szklanym słoju i zalewamy letnią, przegotowaną wodą, tak aby przykryła buraki
- dodajemy posiekany, utarty z odrobiną soli czosnek, a na wierzch kładziemy kromkę razowego chleba.
-  żeby przyspieszyć proces kiszenia można też dodać łyżeczkę soli na litr – kwas wówczas jest bardziej kwaśny i lepiej się konserwuje. Słój lub kamienny garnek obwiązujemy gazą i stawiamy w ciepłym miejscu. Po 5–7 dniach usuwamy chleb i pianę z powierzchni i dokładnie przecedzamy zakwas buraczany przez wielokrotnie złożoną gazę. Przelewamy do czystych butelek i szczelnie zamykamy. W lodówce możemy przechowywać go przez kilka miesięcy. Kwas buraczany dodajemy do zagotowanego barszczu i nie gotujemy, bo straci kolor.


Własny domowy barszcz bez sztucznych dodatków - radość pani domu a i uśmiech na twarzy gości murowany

Domowa kapusta kiszona

Powoli zaczynamy wielkie odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia więc jest to ostatni czas, aby przygotować domową kapustę kiszoną. Kto z nas nie gotuję wielkiego gara bigosu na ten czas. Kapustę można bardzo szybko zrobić, ja robię ją do słoika jest wtedy bardziej chrupka i nie puszcza tyle soku co w garnku z kamionki przyciśnięty najczęściej talerzem. Jako dziecko pamiętam, że kapusty robiło się całe beczki.  Kapustę możemy zrobić z marchwią i kminkiem albo całkowicie z samej kapusty. Ja lubię wersję z kminkiem i marchwią.


 SKŁADNIKI:
- główka kapusty świeżej
- marchew świeża (jeśli ktoś nie chce to pomija)
- kminek (dałam łyżkę kminku na 1,2 kg kapusty, zbyt duża ilość powoduję, że kapusta jest gorzka)
- sól do przetworów domowych (nie jodowana , w proporcji na 10 kg kapusty 20 dag soli = na 1 kg kapusty 2 dag soli)
- czysty duży słoik

SPOSÓB WYKONANIA:
- kapustę obieram z brzydkich liści, ważę, aby wiedzieć ile soli przygotować do kiszenia
- kapustę szatkuję  na tarce (tarka do kapusty) jeśli takiej nie posiadamy tniemy ja na wąskie paseczki nożem
- obieram marchew i trę ja na tarce do warzyw na największych oczkach 
- kapustę szatkuje w wkładam do miski i przesypuję solą kamienną 
- i tak na zmianę aż całą kapustę zszatkuje mieszam luźno rękoma wsypuję kminek oraz marchew
- wkładam ją do słoika PAMIĘTAJĄC ABY NIE MIEĆ NA SOBIE ŻADNYCH METALI I UCISKAMY KAPUSTĘ DREWNIANĄ ŁYŻKĄ ABY NIE WDAŁA SIĘ ŻADNA REAKCJA
- tak przygotowany słoik nakrywam przykrywka (nie zakręcam) odstawiam do procesu skiszenia po 3 - 4 dniach jest już dobra jeśli chcemy aby nadal była bardziej skwaszona zostawiamy na kolejne dni pamiętając o przyciśnięciu jej (w ten sposób nie dostanie się powietrze przez co kapusta nam nie zgniję) po tym czasie kapustę zakręcamy i chowamy do lodówki

- po czym szalejemy i gotujemy z niej bigos, krokiety i wiele innych pyszności z naszej domowej kapusty 



piątek, 6 grudnia 2013

Jajko w koszulce pod pierzynką sosu holenderskiego

Ciężko się czasem wstaję zwłaszcza w takie ciemne zimne poranki. Wtedy zastanawiam się co by tu zjeść aby pojawiła się energia i uśmiech na twarzy. Zaglądam do lodówki ..... o tak dziś tak zacznę dzień. Więc po wysłaniu dziecka do przedszkola nakarmieniu drugiego szkraba zabieram się za śniadanie dla dorosłych:) Dziś dzień zaczęłam tak..

Czas przygotowania: 25min
SKŁADNIKI: 2 osoby
- jajka 2 szt
- boczek wędzony w plastrach 4szt
-  ser pleśniowy kawałeczek
- orzechy włoskie 4szt
- kiełki (dałam  rzodkiewki)
- ocet jabłkowy 2 łyżki 
SOS HOLENDERSKI
- 2 żółtka
- masło 100 g
- sok z cytryny 1 łyżkę
- woda 1,5 łyżki
- sól
- biały pieprz
 NAPÓJ WARZYWNO-OWOCOWY 
- szpinak świeży 3 garście
- owoc sharon 2 szt
- nektar bananowy 1 szklankę


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- zaczynam od przygotowania sosu holenderskiego do garnka wlewam wodę aby się zagotowała na niej umieszczam miskę do której wbijam żółtka, dodaje sól, pieprz i łyżkę soku z cytryny energicznie mieszam trzepaczką dodaję 1,5 łyżki wody tem. pokojowa i dalej mieszam uważając aby żółtko się nie ścięło(co jakiś czas zdejmuję miseczkę  z pary) w garnuszku rozpuszczam masło zdejmuję z niego śmietankę (biały nalot) i powolutku dodaję do rozmąconych jajek ubijam na parze. Im wolniej dodajemy masło tym lepszy będzie sos. TRZEBA UWAŻAĆ ABY NIE BYŁO ZA WYSOKIEJ TEMPERATURY I ABY MISECZKA NIE DOTYKAŁA WODY BO ZETNĄ NAM SIĘ JAJKA I BĘDZIE PO SOSIE. Pod koniec zawsze możemy doprawić sos jeśli np będzie nam za mało białego pieprzu.
- do garnka który wykorzystałam na parę wlewam ocet i gotuję gdy woda mocno gulgoczę wlewam w nie jajko(wcześniej wybiłam je na mała miseczkę uważając aby żółtko się nie rozcięło) łyżką nadaję kształt jajku i gotuję je ok 3-4 minuty (w zależności jakie ścięcie chcemy uzyskać) i tak każde jajko po kolei, gdy jest gotowe wykładam je na ręcznik papierowy aby się odsączyło od wody.
- rozgrzewam patelnię teflonową i układam na niej plastry boczku oraz prażę orzechy włoskie
- do większego pojemnika wrzucam umyty szpinak, obrane owoce sharon i wlewam nektar bananowy wszystko miksuję blenderem i wlewam do szkanek

- gotowe jajka, boczek, ser, kiełki, orzechy układam na talerzu polewam sosem i podaje wraz z sokiem warzywno owocowym.

Może i jest przy tym trochę zabawy ale naprawdę warto czasem tak zacząć dzień z takim śniadaniem zwłaszcza w sobotę lub niedzielę gdzie nie musimy tak pędzić :)



Smacznego



poniedziałek, 2 grudnia 2013

Hu! Hu! Ha! ... czekolada z chili i cynamonem na gorąco.

"Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!my się jej nie boimy..." 
bo gorącą czekoladę z chili  stworzymy :)
 Nadchodzą mrozy a czym najlepiej ogrzać organizm i uwolnić pełno endorfin jak nie gorącą czekoladą z chili i cynamonem. Pyszna cieplutka i gęsta a za razem pikantna czekolada w wielkim kubku. Świetnie się komponuję z kocem i dobrą książką. Nic tylko stworzyć i wskoczyć pod kocyk.


SKŁADNIKI:( PORCJA NA 2-3 KUBKI)

- 250 ml mleka
- 5 łyżek śmietanki kremowej 30%
- 2 łyżki cukru pudru 
- 1/3 łyżeczki chili w proszku (ostrej papryki) lub kawałek papryczki chili - w ilości do smaku
- 1/3 łyżeczki cynamonu w proszku lub kawałek kory cynamonu 
50 g gorzkiej czekolady
SPOSÓB WYKONANIA:
- do garnuszka wlać mleko i śmietankę, dodać cukier puder oraz świeżą papryczkę chili i korę cynamonu jeśli ich używamy (przyprawy w proszku dodajemy później). Podgrzewać na średnim ogniu co chwilę mieszając (nie zagotowywać).
- czekoladę posiekać na małe kawałeczki i wsypać do gorącego mleka. Podgrzewać na średnim ogniu cały czas mieszając aż czekolada się rozpuści. Dodać cynamon i chili w proszku lub płatki chili. Zagotować. Na koniec można masę zmiksować. Masa powinna wyjść brązowa i gładka.
- podawać z posypanym cynamonem, płatkami chili, lub ubitą śmietaną 
- pić i uwalniać endorfiny szczęścia:)
 * inspiracja do czekolady ze strony "Kwestia Smaku"
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...