O tym co w tych czasach za cuda dodają do kiełbas mogła bym pisać i pisać a literka E by miała niekończącą się historie. Jest coraz więcej osób uczulonych lub z nietolerancją, w grupie tej jest między innymi moje dziecko. Ma nietolerancję konserwantów i barwników, dostać coś w tych czasach zdrowego w sklepie graniczy z cudem. Tym razem pokaże jak samemu w domu możemy zrobić własną pachnącą bez żadnych sztucznych dodatków szyneczkę.Proces od uboju po sprzedaż szyneczki nie jest mi obcy, w końcu osiem lat pracy w sklepie mięsnym na coś się przyda :) Potrzebny nam będzie do tego szynkowar, wybrane mięso, przyprawy oraz odrobina cierpliwości.
SKŁADNIKI:
- 1/2 kg piersi drobiowych
- 1/2 kg chudej łopatki wieprzowe
-1/3 łyżeczki białego pieprzu
- 1/3 łyżeczki mielonej kolendry
- 2 płaskie łyżeczki soli peklowej
- 1 płaska łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka lejącego miodu
- 1 większy ząbek czosnku
- 3 płaskie łyżeczki żelatyny
SPOSÓB WYKONANIA :
- Mięso umyć i ususzyć, łopatkę pokroić i zmielić tak jak na mielone , piersi z kurczaka pociąć na niezbyt duże kawałki
- Ząbek czosnku dobrze rozetrzeć i łącznie ze wszystkimi przyprawami dodać
do połączonych razem mięs.Wszystko bardzo dobrze wyrobić( ja wyrabiam przy pomocy miksera na wolnych obrotach lub wspomagam się maszynką do pieczenia chleba na funkcji mieszanie),aż do
rozklejenia mięsa-w przeciwnym razie szynka będzie się rozpadała podczas
krojenia.
- Do szynkowara włożyć woreczek i przełożyć wyrobioną masę
mięsną dość ciasno uklepując.Zamknąć woreczek,ale jeżeli chcemy mieć
galaretkę wokół mięsa to pozostawić jak już pisałam 1-1,5 cm
luzu.Szynkowar zamknąć i wstawić do lodówki na 24 godziny.
- Po tym czasie
wstawić szynkowar do rondla,wlać wodę do wysokości 1 cm powyżej masy
mięsnej.Parzyć w temperaturze 75 stopni C- 2 godziny od momentu
uzyskania przez wodę podanej temperatury.Szynkowar po sparzeniu wyjąć
wstawić pod bieżącą zimną wodę i schłodzić.Szynkowar wstawić do lodówki i
po 24 godzinach otworzyć i wyjąć szynkę gotową do
konsumpcji.
- gotowe mamy kilogram pysznej pachnącej szyneczki i wiemy co tak naprawdę jemy a to już jest sukces :)
Smacznego
* moją inspiracją to wykonania tej szyneczki był przepis ze strony "co mi w duszy gra"