poniedziałek, 29 czerwca 2015

Placki z piersi kurczka z parmezanem.

Mam małą chwilę wolnego, więc mogę coś ugotować. Dziś królują piersi z kurczaka uwielbiane przez dzieci i nie tylko. Sposobów na jej podanie jest całe mnóstwo, dziś będą pod postacią placków z przyprawami, świeżą pietruszką, aby były bardziej delikatne, puszyste dodaję ubite białka. Robi się je szybko, także polecam!

SKŁADNIKI :
  • 40 dag fileta piersi  z kurczaka 
  • 2 jajka 
  • 1 cebula 
  • 1 ząbek czosnku 
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki 
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej 
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej 
  • sól, gałka muszkatołowa, pieprz czarny świeżo zmielony (wedle uznania)
  • 2 łyżki startego parmezanu 
  • olej do smażenia 
 SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Mięso myjemy, osuszamy, drobno kroimy. Dodajemy żółtka, mąkę, posiekaną cebulę, czosnek, przyprawy oraz posiekaną natkę pietruszki. Schłodzimy przez ok 15 minut w lodówce. Mięsną masę łączymy z ubitymi białkami. Na rozgrzany olej kładziemy łyżką niewielkie placki. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Usmażone kładziemy na ręcznik papierowy po czym posypujemy parmezanem i gorące podajemy.
Szybko, smacznie, bogate w smaku oraz inaczej :) Polecam
Basia 

środa, 17 czerwca 2015

Faszerowane ziemniaki na grilla.

Moja kuchnia znów funkcjonuję na zwolnionych obrotach, jak wyszłam z jednej ospy, weszłam w drugą. Ci co przerabiali ten "temat" wiedzą najlepiej jaki to jest trudny czas, ale już koniec o chorobach czas pisać o jedzeniu. Ten weekend był dość upalny więc, niedzielnego obiadu nie można było zjeść inaczej  jak  tylko w ogrodzie. Już wszędzie dostępne są nasze świeże ziemniaki, więc przygotowałam je na" grillowy obiad" Połączenie ziemniaka, świeżych ziół, czosnku oraz soku z cytryny ...pychota! Nie musiało być już praktycznie do tego mięsa. Praktycznie :)) oczywiście ziemniaki wystąpiły w towarzystwie żeberek marynowanych na słodko - pikantnie, wieprzowych patyczków z fetą. Świeżego sosu koperkowego też nie zabrakło.
 SKŁADNIKI :
  • ziemniaki świeże (ilość wedle uznania, mniej więcej jednakowej wielkości )
  • szałwia świeża 
  • tymianek 
  • koperek świeży 
  • czosnek ok 1 ząbek na każdy ziemniak 
  • oliwa (olej słonecznikowy ) do posmarowania
  • sok z cytryny (ok pól cytryny)
  • sól wedle uznania 
Ziemniaki wyszorować, umyć i je podgotować na lekko twardawe.Unikniemy wtedy długotrwałego pieczenia lub, surowego ziemniaka w środku. Gotowe, wystudzone ziemniaki nacinamy ostrym nożem na paseczki tak, aby nie rozciąć go to końca. W co drugie, trzecie nacięcie wciskamy drobno pocięte paseczki czosnku, smarujemy oliwą i faszerujemy pociętymi ziołami. Po upieczeniu ziemniaka skraplamy go sokiem z cytryny oraz solimy wedle uznania.  Ziemniaki takie są przepyszne. Niestety zdjęcia po upieczeniu nie ma, gdyż załogo szybko je skonsumowała :)

Do ich towarzystwa były tak jak wspomniałam wcześniej żeberka marynowane w miodzie oraz ostrym chili, wraz z ziołami.
Oraz klopsiki nadziewane na fetą
To wszystkiego zawsze robimy nasz ulubiony sos na bazie jogurtu greckiego, świeżego koperku, soli, świeżo zmielonego pieprzu oraz przetartego czosnku, wszystko razem zmieszane.
Mam nadzieję, że ten wpis będzie dla was inspiracją do naszego ulubionej przez Polaków dziedziny jak grilowanie :).
Pozdrawiam
Basia


poniedziałek, 8 czerwca 2015

Placki z kwiatów czarnego bzu.

Długooooooo Basia nie była w kuchni, ale nawet nas dopadnie choróbsko zwane ospą i na to wszystko komputer odmówi posłuszeństwa. :) Już jestem i nadrabiam, truskawki, kwiaty aż się proszą o wykorzystanie w daniach. Dziś w roli głównej kwiat bzu. Rośnie w moim ogrodzie, przepięknie pachnie, nie można było go nie wykorzystać. Ciasto naleśnikowe połączone z rozwiniętym kwiatem bzu, tak proste a tak dobre. Najlepsze cieplutkie z posypanym cukrem pudrem.

SKŁADNIKI :
  • 8 kwiatów bzu z ogonkami 
  • 1 szklankę mleka 
  • 1 jajko 
  • szczyptę soli 
  • mąki ok 0,5 szklanki (ma być tak gęste jak na ciasto naleśnikowe)
  • olej do smażenia 
  • cukier puder do posypania 
 SPOSÓB WYKONANIA :
Kwiaty bzu obcinamy wraz z ogonkiem( kwiaty zrywamy te, które są daleko od ulicy), pozbywamy się robaczków, jeśli są, mieszamy wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe, gęstością ma przypominać ciasto naleśnikowe, odstawiamy na ok 30 minut. Na patelni rozgrzewamy olej, każdy kwiat chwytamy za ogonek i zamaczamy w cieście, odsączały z nadmiaru ciasta i kładziemy na rozgrzany olej. Lekko przygniatamy, gdy już z jednej strony będzie upieczony na złoty kolor, przekładamy na drugą stronę i chwilę smażymy. Gotowy osączamy z nadmiaru tłuszczu, posypujemy cukrem pudrem i możemy zajadać. Najlepsze są zaraz po upieczeniu, tak samo kwiaty zbieramy chwilę przed smażeniem,aby nam nie zwiędły.
Placki takie są przepyszne, moja mała Gabi zajada je jeden po drugim. Kwiaty bardzo szybko przekwitają, także spieszcie się, jeśli chcecie się najeść tą dobrocią natury:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...