do wywaru
- 1 kurczak (mój był o wadze 1,8 kg) mogą być też 4 pałki
- marchew 3 szt
- seler pół większej sztuki
- pietruszka korzeń 1 szt
- por 1 szt
- cebula 1 szt
- ziarna pieprzu ok 10 szt
- ziele angielskie 6szt
- liść laurowy 3 szt
- gałązkę rozmarynu
- koperek pęczek
- natkę pietruszki pęczek
- 2 ząbki czosnku
- bulionetki 3 łyżki (klik jak je zrobić )
- sól jeżeli wywar jest za mało słony
- 80 dag wątróbki drobiowej
- 4 żółtka plus osobno ubita piana z białek
- cebula 2 duże
- 1 bułkę namoczoną w wywarze
- sól czarna (ma bardzo aromatyczny posmak ugotowanego jajka) można użyć w zamian morskiej - do smaku
- świeżo zmielony pieprz do smaku
- gałka muszkatołowa 1 płaską łyżeczkę
- kardamon mielony pół łyżeczki
- sos sojowy ciemny 1 łyżkę
- majeranek 1 łyżkę
- ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki masła
- oliwa do smażenia wątróbki
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA :
- kurczaka myję, dzielę na części wkładam do garnka zalewam zimną wodą, dodaję obraną włoszczyznę, opaloną cebulę, zioła, czosnek,przyprawy, bulionetki gotuje do czasu aż mięso zmięknie, jeżeli jest nam wywar za mało słony dosalam solą (używam soli himalajskiej, może być morska)
- między czasie na oliwie smażę pokrojoną w kostkę cebulę wraz z wątróbką pod koniec obsmażania solę ją oraz pieprzę świeżo zmielonym pieprzem, dodaję 2 łyżki masła i podlewam 1 chochlą wywaru, pozostawiam do wystygnięcia
- w miseczce namaczam bułkę gotowym bulionem
- ugotowane mięso z kurczaka obieram z kości oraz skór
- mięso z kurczaka mielę z wątróbką z namoczoną bułką, oraz dodaję 2 ugotowane marchewki z wywary. Dolewam 250 ml wywaru z kurczaka (do robota na raz się wszystko na raz się nie zmieści więc dzielę sobie na 2 porcję, aby dobrze wszytko przemielić )
- do przemielonej masy dodaję żółtka, 2 łyżki oliwy doprawiam przyprawami oraz startym czosnkiem (ilości przypraw są podane wedle mojego smaku, trzeba dodawać pod swoje kubki smakowe)
- jeżeli pasztet wydaję się nam za suchy podlewamy jeszcze wywarem
- osobno ubijam białka na sztywną masę i dodajemy ją do pasztetu delikatnie mieszając
- wkładamy pasztet do wcześniej wysmarowanych tłuszczem oraz posypaną bułką tartą foremek
wyłożyłam na 3/4 wysokości mi wyszły dwie keksówki, ale to też zależy jaką lubimy wysokość pasztetu
- nastawiamy piekarnik do 180 stopni
- pieczemy w nagrzanym piekarniku ok 50 minut (trzeba obserwować pod koniec, wedle naszego piekarnika)
- wyjmujemy jeszcze ciepły z foremki i studzimy
Pasztet jest lekko wilgotny i nie jest za suchy, zjadając kawałek sięga się po następny, następny :))
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz