- 400 g semoliny (jeżeli nie posiadamy semoliny możemy też wykorzystać mąkę 405) plus troszkę do podsypywania
- 4 jajka
- 4 łyżeczki oliwy
- sól czarna (można użyć morskiej ) 4 szczypty
- 4 kolory barwników spożywczych - dodaję odrobinę na końcu łyżeczki
- odmierzam do 4 miseczek po 100 gram semoliny dodaję po 1 jajku szczyptę soli
- na łyżeczkę wlewam oliwę i dodaję do tego odrobiny barwika spożywczego( dodaję tyle co na koniuszku łyżeczki, barwniki są bardzo skoncentrowane) mieszam go z oliwą, aby w makaronie nie powstały kropki, albo część zabarwiła się bardziej a inna mniej. Tak przygotowany barwnik dodaję do semoliny zakładam rękawiczki i wyrabiam na jednolitą masę, jak jest już wyrobione a kolor dobrze się połączył wkładam do woreczka i odkładam na 30 minut, aby ciasto odpoczęło(jest to ważny etap uwalnia się gluten, ciasto będzie bardziej sprężyste)
- i tak postępuję z każdym kolorem osobno
- po tym czasie każdy kawałek ciasta, spłaszczam go i zaczynam
przepuszczać przez maszynkę zaczynając od pozycji zero. Przepuszczam
składam na pół i znów przepuszczam. Czynność tą powtarzam ok 5 razy. Gdy
ciasto za bardzo się przez pierwsze razy klei podsypuję semoliną . Za
każdym razem uwalnia się gluten i ciasto staję się bardziej sprężyste i
mniej klejące
- przełączam na pozycję 1 i już bez składania przepuszczam ją 3 razy
- to samo na pozycji 2 i 3 jeżeli ciasto jest już za długie przecinam na pół i każdy kawałek osobno wałkuję
- czynność tą kończę na pozycji 4
- pozostawiam, aby płat ciasta trochę podsuszył się i wtedy tnę przez maszynkę na tagliolini, odstawiam do wysuszenia posypując stolnicę odrobiną semoliny
- i tak tą czynność powtarzam z każdym kawałkiem ciasta aż do wyrobienia całości przygotowanego ciasta
- - gdy nie mamy maszynki ciasto rozwałkujemy (powtarzamy tą czynność ok
3 razy, aby ciasto było plastyczne i się nie kleiło) na dość cienki
prostokąt
obsypujemy semoliną i zwijamy rulon po czym tniemy na paski o
szerokości jakiej chcemy uzyskać po czym
postępujemy jak wyżej.
- gotowy wysuszony makaron chowam do słoika zakręcam i czeka na swoją kolej spożytkowania :)
Wykorzystałam go do takiego połączenia z cukrem fiołkowym oraz płatami fiołka polecam jest przepyszny klik jak to zrobić
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz