poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Jak zrobić kolorowy makaron

Pomysł na taki makaron chodził za mną od dawna, teraz jest idealna pora na takie kolorowanki to swój pomysł przelałam na makaron:) Długo wzbraniałam się się sztucznymi barwnikami spożywczymi ale ciekawość tworzenia i gotowego rezultatu wygrała:) raz nie zawsze. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona a przekręcenie kolorowego ciasta przez maszynkę dało wiele radości dzieciom i oczywiście mi :) Barwiki spożywcze kompletnie nie zmieniają smaku makaronu, podczas gotowania nie odbarwiają się. Używa się ich naprawdę bardzo mało. Używałam barwika w proszku. Trzeba pamiętać, aby założyć rękawiczki, inaczej nasze dłonie będą przypominały tęcze :)


SKŁADNIKI: na 400 g kolorowego makaronu, przepis autorski
  • 400 g  semoliny (jeżeli nie posiadamy semoliny możemy też wykorzystać mąkę 405) plus troszkę do podsypywania
  • 4 jajka 
  • 4 łyżeczki oliwy
  • sól czarna (można użyć morskiej ) 4 szczypty
  • 4 kolory barwników spożywczych - dodaję odrobinę na końcu łyżeczki
SPOSÓB WYKONYWANIA:
- odmierzam do 4 miseczek po 100 gram semoliny  dodaję po 1 jajku szczyptę soli
- na łyżeczkę wlewam oliwę i dodaję do tego odrobiny barwika spożywczego( dodaję tyle co na koniuszku łyżeczki, barwniki są bardzo skoncentrowane) mieszam go z oliwą, aby w makaronie nie powstały kropki, albo część zabarwiła się bardziej a inna mniej. Tak przygotowany barwnik dodaję do semoliny zakładam rękawiczki i wyrabiam na jednolitą masę, jak jest już wyrobione a kolor dobrze się połączył wkładam do woreczka i odkładam na 30 minut, aby ciasto odpoczęło(jest to ważny etap uwalnia się gluten, ciasto będzie bardziej sprężyste)
- i tak postępuję z każdym kolorem osobno

- po tym czasie każdy  kawałek ciasta, spłaszczam go i zaczynam przepuszczać przez maszynkę zaczynając od pozycji zero. Przepuszczam składam na pół i znów przepuszczam. Czynność tą powtarzam ok 5 razy. Gdy ciasto za bardzo się przez pierwsze razy klei podsypuję semoliną . Za każdym razem uwalnia się gluten i ciasto staję się bardziej sprężyste i mniej klejące
- przełączam na pozycję 1 i już bez składania przepuszczam ją 3 razy
- to samo na pozycji 2 i  3 jeżeli ciasto jest już za długie przecinam na pół i każdy kawałek osobno wałkuję 
- czynność tą kończę na pozycji 4
- pozostawiam, aby płat ciasta trochę podsuszył się i wtedy tnę przez maszynkę na tagliolini, odstawiam do wysuszenia posypując stolnicę odrobiną semoliny
- i tak tą czynność powtarzam z każdym kawałkiem ciasta aż do wyrobienia całości przygotowanego ciasta 
- - gdy nie mamy maszynki ciasto rozwałkujemy (powtarzamy tą czynność ok 3 razy, aby ciasto było plastyczne i się nie kleiło) na dość cienki prostokąt obsypujemy semoliną  i zwijamy rulon po czym tniemy na paski o szerokości jakiej chcemy uzyskać  po czym postępujemy jak wyżej.
 
 - gotowy wysuszony makaron chowam do słoika zakręcam i czeka na swoją kolej spożytkowania :)
 
 
 Wykorzystałam go do takiego połączenia z cukrem fiołkowym oraz płatami fiołka polecam jest przepyszny klik jak to zrobić

SMACZNEGO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...