Strony

poniedziałek, 1 września 2014

Gołąbki bez zawijania

Dziś jest pierwszy dzień września, moja mała pierwszy raz poszła do szkoły.Nie wiem kto był, jest bardziej przerażony ona czy ja:) Czas tak szybko leci a nie dawno była taka malutka :) Aby zająć myśli ugotowałam na obiad gołąbki. Jedno z moich ulubionych dań choć ich odmian jest kilka. Gołąbki o których mowa są bez zawijania, całą zawartość dobroci jest w środku. Może i jest przy nich trochę zabawy no ale cóż nasze podniebienie będzie szczęśliwe:) Przepis na te gołąbki wyciągnęłam od mojej kuzynki siłą :)))) za co jej dziękuję.
SKŁADNIKI :  z jednej porcji sporo wychodzi :)                              

  • 1 główka kapusty (miałam taką o wadze ok ponad 1,5 po odjęciu liści niepotrzebnych i środka zostało ok 1 kg 
  • 1 kg mielonego 
  • 7 łyżek ryżu 
  •  6 łyżek kaszki manna 
  • 6 jaj 
  • 0,5 kg marchwi 
  • 1 korzeń pietruszki 
  • 1 mały seler 
  • 2 cebule 
  • pieprz do smaku 
  • sól do smaku 
  • majeranek do smaku 
  • bułka tarta do obsypania   
  • łyżka smalcu (możemy użyć też oleju ) plus olej do posmażenia
  • świeża bazylia kilka listków
  • SOS
  • 1/5  litra wody 
  • 1 puszkę pomidorów (lub 1 mały keczup)
  • 1 przecier pomidorowy 
  • 3 bulionetki (użyłam domowej do smaku  jak go zrobić klik)
 SPOSÓB WYKONANIA
- główkę kapusty oczyszczamy z niepotrzebnych liści i szatkujemy na drobno, pokrojoną solimy i odstawiamy aż puści sok i zmięknie
- włoszczyznę oczyszczamy i zetrzemy na tarce warzywnej na grubych oczkach
- cebulę kroimy w kostkę i zeszklimy ją na patelni
- mięso mielone doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz majerankiem
- do mięsa dodajemy naszą włoszczyznę, wyciśniętą z soków kapustę, cebulę oraz resztę składników
- dokładnie wyrabiamy, mieszamy całość
- z gotowego mięsa robimy spore klopsy obtaczamy w bułce tartej i podsmażamy z obu stron
- podsmażone klopsy  układamy w osobnym garnku (najlepiej z grubym dnem )
- zalewamy sosem (mieszamy ze sobą wszystkie składniki z sosu )

- tak przygotowane gołąbki dusimy ok 1,5 godziny, aby warzywa w środku zmiękły a ryż nie był twardy, pod koniec duszenia dodajemy kilka listków bazylii, która świetnie się komponuję z sosem pomidorowym.
Gołąbki są przepyszne a przepis sprawdzony nie tylko przeze mnie. Polecam
Smacznego
P.S
W takich gołąbkach możemy dzieciom przemycić warzywa u mnie to się udaję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz