Strony

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zakaws buraczany - domowy bez konserwantów

Naszą Polską tradycją na Święta Bożego Narodzenia to nasz ukochany barszcz. Uwielbiam go gotować, daję tyle możliwości wykorzystania przeróżnych smaków łączenia ich. Jeśli chce barszcz bardziej słodki daję gruszki, jabłka, więcej marchwi  czasem brzoskwinie a jeżeli chce aby był bardziej pikantny i ostrzejszy daję imbir, sok z kiszonych ogórków paprykę chili, żurawiny itd. Ale prawdziwy tradycyjny barszcz na wołowinie nie obędzie się bez prawdziwego zakwasu buraczanego, więc mamy ostatnio moment aby taki wykonać. Można go bardzo długo przechowywać w lodówce wiec nie ma co zwlekać i zadziałać.:)


SKŁADNIKI:

- 1,5 kg buraków ćwikłowych
- 1 kromka chleba razowego( dałam z tego przepisu klik)
- przegotowana woda
- 4 ząbki czosnku
- pół łyżeczki kminku (dla miłośników)
- sól


SPOSÓB WYKONANIA:
- buraki myjemy i kroimy w cienkie plastry. Układamy w garnku lub szklanym słoju i zalewamy letnią, przegotowaną wodą, tak aby przykryła buraki
- dodajemy posiekany, utarty z odrobiną soli czosnek, a na wierzch kładziemy kromkę razowego chleba.
-  żeby przyspieszyć proces kiszenia można też dodać łyżeczkę soli na litr – kwas wówczas jest bardziej kwaśny i lepiej się konserwuje. Słój lub kamienny garnek obwiązujemy gazą i stawiamy w ciepłym miejscu. Po 5–7 dniach usuwamy chleb i pianę z powierzchni i dokładnie przecedzamy zakwas buraczany przez wielokrotnie złożoną gazę. Przelewamy do czystych butelek i szczelnie zamykamy. W lodówce możemy przechowywać go przez kilka miesięcy. Kwas buraczany dodajemy do zagotowanego barszczu i nie gotujemy, bo straci kolor.


Własny domowy barszcz bez sztucznych dodatków - radość pani domu a i uśmiech na twarzy gości murowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz