Strony

piątek, 27 czerwca 2014

Paryski kłos z lawendą

Lawenda pięknie już zakwitła, jej zapach unosi się po całym ogrodzie. Już czas, aby znalazła miejsce w potrawach. Pierwszą z nich będzie chrupiąca bułka paryska w postaci kłosa z lawendą. Bułka ma chrupiącą skórkę oraz mięciutki środek. Lawenda daje jej nutę aromatu oraz wizualnie oko cieszy. Moje dziewczynki uwielbiają kłos z lawendą a to jest najlepsza recenzja :)
SKŁADNIKI: przepis na 3 bagietki
  • 400 g mąki (użyłam chlebowej 750)
  • 7 g drożdży suchych 
  • 250 g ciepłej wody 
  • 1 łyżeczka soli 
  • 1 łyżka oliwy 
  • 1 łyżkę naturalnego słodu jęczmiennego diastatycznego (można użyć łyżkę cukru)
  • lawendę kwiaty ok 10 szt 
  • 1 rozmącone jajko
  • plus dodatkowa mąka do podsypywania 

 SPOSÓB WYKONANIA :
- mąkę przesiewamy dodajemy sól oraz resztę suchych składników, mieszamy po czym dodajemy wodę i wyrabiamy ciasto gdy składniki nam się połączą dodajemy łyżkę oliwy i dalej wyrabiamy elastyczne ciasto.
- gotowe ciasto wkładamy do miski z wysypaną mąką przykrywamy ściereczką na 1 godzinę  do podwojenia swojej objętości
- po tym czasie wyciągamy ciasto na omączony blat i odgazowujemy ciasto (możemy uderzyć je pięścią :))
- dzielimy na 3 części mi wyszło po ok 210 g
- z każdego kawałka rozwałkujemy delikatnie prostokąt i brzegi składamy do środka (łączenie sklejamy palcami)
- delikatnie rozwałkujemy i sklejeniem układamy na dół, tak postępujemy z każdym kawałkiem
- gdy mamy już ułożone na blasze wyłożonym papierem nacinamy nożyczkami po skosie kłos przekładając ciasto raz w jedną stronę raz w drugą
- gdy nasz kłos jest nacięty w każdą część kłosa wkładamy kwiat lawendy

- odstawiamy przykrywając ściereczką na kolejną godzinę
- nagrzewamy piekarnik do 230 stopni
- gdy kłos już jest wyrośnięty smarujemy go rozmąconym jajkiem i wkładamy do piekarnika
- przez pierwsze 10 minut pieczemy na 230 stopniach a kolejne 15 minut na 200 stopniach do zbrązowienia (trzeba obserwować wedle naszego piekarnika)
- gotowe studzimy na kratce

Ja swoje pieczywo przechowuję zawinięte w bawełnianą ściereczkę zachowuję długo świeżość oraz nie wysycha.

Smacznego chrupania

2 komentarze:

  1. Przecudna bagietka,czekam z takimi wypiekami z lawendą do powrotu z urlopu z Prowansji z nadzieją ze, przywioze jej troche:)Pozdrawiam Aska
    http://asiawkuchni.blogspot.de/2014/06/lody-niskokalorycznedomowe-podwojnie.html

    OdpowiedzUsuń